Dziś premiera Viewfinder; to unikalna perełka, która zachwyca mechaniką

Dziś odbyła się premiera gry Viewfinder. Tytuł zgarnia tak wysokie oceny, że może się okazać czarnym koniem lipca.

Sugerują to pierwsze recenzje gry, pojawiające się od wczoraj w sieci i agregowane przez serwis Metacritic. Ta nietypowa gra logiczna autorstwa Sad Owl Studios, w której rozwiązujemy zagadki, przekształcając surrealistyczny świat za pomocą wykonywanych fotografii, zachwyciła wielu branżowych krytyków – zarówno w wersji na PC, jak i na PS5.

Największe wrażenie zrobiła tytułowa mechanika. Za jej wyjaśnienie niech posłuży konkretny przykład. Wyobraźcie sobie, że potrzebujecie mostu, by przedostać się na drugą stronę rozpadliny. Robicie więc zdjęcie pobliskiej wieży, a gdy wyskoczy ono z Waszego polaroidu, odpowiednio je obracacie i umieszczacie w świecie gry. Voila – oto most, którego potrzebowaliście.

Dzięki temu Viewfinder jest opisywany jako bardzo immersyjny – niektórzy recenzenci twierdzą, że rozgrywka wciąga do tego stopnia, iż ułatwia zignorowanie raczej kiepskiej warstwy fabularnej. Chwalone są również audiowizualia i wydajność produkcji.

Za co zatem oberwała? Wielu krytyków uważa, że jest za krótka – jej ukończenie zajmuje ponoć około pięciu godzin. Z pewnością byłoby ich więcej, gdyby gra oferowała trudniejsze zagadki – te są jednak dość łatwe. Co więcej, tylko część z nich ma wykorzystywać tytułową mechanikę w naprawdę kreatywny sposób.

Źródło:
"hexx0" - GRY-OnLine


Klemens
2023-07-18 18:18:10